Nigdy nie poznasz miłości dopóki się jej nie poddasz (z filmu "Polubić czy poślubić")

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Co słychać u mnie?

Hej,

Dosyć długo się nie odzywałam, ale jakoś nie mam czasu na siedzenie przy laptopie.
W ciągu ostatnich tygodni dużo się wydarzyło. Niestety nie zamieszczę zdjęć własnoręcznie zrobionych bo mój aparat nie działa:( Muszę uzbroić się w cierpliwość bo w planach mam zakup Nikona D3100. Może uda się w przyszłym miesiącu...?

W pierwszym tygodniu sierpnia byłam na kilka dni w przepięknej miejscowości Adelboden (którą zamieszkuje ok.3615 osób) położonej w kantonie Berno. Hości mają tam wykupione małe mieszkanko w domku w górach. Oczywiście 1 sierpnia było narodowe święto Szwajcarii więc świętowaliśmy. Na ulicy była parada - ludzie przebrani w regionalne stroje z instrumentami, dzwonkami krowimi (różnej wielkości!), dzieci z lampionami, nie zabrakło również jodłowania. Potem były fajerwerki (co za efekty!) przez ok.15 min.
Kolejne dni spędziliśmy na wędrowaniu po górach. Ach piękne widoki! Jak w Tyrolu.


 
Jeśli ktoś nie ma siły na wędrowanie to może wynająć sobie taką oto hulajnogę 
(najlepiej się to sprawdza w drodze powrotnej).


Z Aarau do Adelboden jest ok. 150 km ( Zobacz trasę na mapie ), komunikacja jest tu tak dobrze rozwinięta, że pociągiem w ok. 2h można znaleźć się na prawie drugim końcu Szwajcarii.
Pociągi są tu super, II kasa jest jak nasza I. Miałam zaszczyt jechać II piętrowym.

Kiedyś postaram się zrobić osobny post o komunikacji kolejowej w Szwajcarii.


Pozdrawiam Was w to upalne popołudnie!
dagna15




P.S.Wszystkie zamieszczone zdjęcia pochodzą z internetu