Nie lubię współzawodnictwa; jedyną osobą, z którą chcę się zmierzyć, jestem ja sam.
Nie ma zwycięzców, są tylko różnice.
słowa pewnego lekkoatlety
Hmm... bardzo podobają mi się te słowa... hmm.. dzięki Ci za nie....
OdpowiedzUsuńTa myśl pochodzi z "Sztuki prostoty", polecam Ci tę książkę.
Usuńskończyłam Wyższą Szkołe Turystyki i Hotelarstwa w Gdańsku i powiem szczerze... lepiej iść na studia po których przyszłość jest bardziej świetlana ;) Studiuje sie fajnie, ludzie sa super,ale z praca wcale łatwo nie jest. Zwłaszcza, że w hotelu może pracować kazdy i dyplom nie jest tu najważniejszy.
OdpowiedzUsuńNa studiach licencjackich miałam angielski i włoski po 3h każdego tygodnia,czyli łacznie 6h jezykow tygodniowo. Na magisterskich języków juz nie było. Tu był spory wybor: ang, niemiecki, włoski, hiszpański, szwedzki, francuski i ukraiński o ile dobrze pamiętam ;)
A czemu Cie tak tutaj .... mało...? pisz proszę... Co słychac?
OdpowiedzUsuń