Nigdy nie poznasz miłości dopóki się jej nie poddasz (z filmu "Polubić czy poślubić")

niedziela, 18 grudnia 2011

Coraz bliżej święta...

Witajcie Kochani!
A więc u fryzjera byłam, ale włosy tylko podcięłam, wycieniowałam i wyprostowałam (ale nie na stałe). Fryzjerka mnie przekonała, że na razie nie warto ścinać, zwłaszcza że studniówka tuż tuż.
Efekt był niesamowity. Na drugi dzień wszyscy w szkole byli w pozytywnym szoku, mówili: "...ale ty masz fajne włosy" itp. i macali mnie po głowie bo nie mogli się powstrzymać. Hehe:)

Aktualnie dałam się porwać lekturze Normana V. Peale'a pt. "Moc pozytywnego myślenia"
Polecam wszystkim, ta książka naprawdę "wciąga"!

Pozdrawiam w ten grudniowy wieczór:D

3 komentarze:

  1. aaaa nie wolno ścinać włosów przed maturą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ścięłam, tylko podcięłam końcówki, a tak poza tym to nie wierzę w takie zabobony:P

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że nie ścięłaś - więcej jest fajnych uczesań dla długich włosów np. to http://fryzurki.blox.pl/2011/12/UPIECIE-Z-DLUGICH-WLOSOW-ZASKOCZ-WSZYSTKICH.html
    albo cły zbiór tu http://100dni.blogspot.com/ ;))

    a pozytywne myślenie ważna rzecz, chociaż tej książki akurat nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!!!
Anonimowych użytkowników proszę o podpisanie się.
Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.
Jeśli uznam, że Twój blog jest interesujący sama dodam go do subskrypcji :)